Reklama

Sądy uniewinniły kierowcę za wypadek, w którym zginęło 3 górników

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał wydany w maju 2023 roku w Legnicy wyrok uniewinniający Bartosza W. z odpowiedzialności za spowodowanie katastrofy drogowej. W styczniu 2018 kierował autem z niesprawną przyczepą, która w Szklarach Dolnych wypięła się i uderzyła w busa wiozącego do pracy górników z KGHM. Trzech z nich zginęło, a jedenastu ludzi zostało rannych.

Wbrew stwierdzeniom z aktu oskarżenia Bartosz W. nie wiedział, że przyczepa jest niesprawna. Tak uznały sądy obu instancji.

Nie kwestionowały ustaleń lubińskiej Prokuratury Rejonowej, że kiedy w grudniu 2017 roku oskarżony nabył przyczepę, jej stan techniczny był zły. Była niesprawna, bez ważnych badań dopuszczających ją do ruchu. Ale od tego czasu Bartosz W. dokonał podjął szereg czynności, których skutkiem było przekonanie, że może ją bezpiecznie i zgodnie z prawem użytkować.  

Odciął oryginalny zaczep i wymienił go na kulowy, który otrzymał od sprzedającego. Na dwa tygodnie przed wypadkiem z naprawioną przyczepą pojawił się u Piotra P., diagnosty samochodowego z Nowej Soli, który po przeprowadzeniu badania wydał pozytywne zaświadczenie o jej stanie technicznym. Potem Bartosz W. zlecił naprawy układu hamulcowego i innych elementów. Naprawa nie ingerowała w mechanizm zaczepu przyczepy, a przyczyną wypadku z 29 stycznia 2018 roku było jego wypięcie się z zaczepu.  

Feralnego dnia Bartosz W. miał zlecenie przewiezienia towarów o łącznej wadze 1,5 tony z Zielonej Góry do Poronina. Towar załadował na przyczepkę podpiętą do busa marki Mercedes-Benz i ruszył w trasę. Między Lubinem a Polkowicami trwała wówczas budowa drogi ekspresowej S3, a ruch odbywał się po tzw. drodze technicznej. Przez luzy w układzie sprzęgającym przyczepę z busem, w okolicach Szklar Dolnych zaczep wypiął się z haka. Przyczepa uderzyła w nadjeżdżającego z naprzeciwka mercedesa sprintera wiozącego górników z Lubina na wieczorną zmianę do kopalni miedzi Rudna. W busie było 13 mężczyzn i kierowca. Wszyscy odnieśli obrażenia, dwóch zginęło na miejscu, trzeci - po kilku dniach - w szpitalu. 

Według Sądów - najpierw Okręgowego w Legnicy, potem Apelacyjnego we Wrocławiu - nie da się przypisać Bartoszowi W. winy za ten wypadek. W uzasadnieniu wyroku czytamy: "(...) można stanowczo stwierdzić, że niebezpieczeństwo jakie obiektywnie wynikało z wadliwości zaczepu i układu hamulcowego mogło i powinno zostać odwrócone najpierw przez diagnostę, potem przez profesjonalnego mechanika. Oskarżony nie miał świadomości tegoż niebezpieczeństwa. Nie można tym bardziej twierdzić, że użytkując przyczepę zwiększył jeszcze ryzyko zmaterializowania się owego niebezpieczeństwa w zarzucanym mu skutku. Jeszcze raz zauważyć należy, że przyczyną wypadku było wypięcie się zaczepu przyczepy z haka. ( zużyte eksploatacyjnie, siedzisko zaczepu zużyte z widocznymi wypracowaniami w gnieździe oraz boku obudowy, zacisk zaczepu ( „ rączka „ ), sworzeń, sprężyna – wyczuwalne luzy, wskaźnik sprzęgu plastikowy zużyty, podczas statycznej próby podłączenia zaczepu do zaworu kulowego wyczuwalny luz wzdłużny oraz boczny – vide opinia biegłego rzeczoznawcy) . Nie zauważył tego ani diagnosta ani K.. Twierdzenie, że oskarżony miał tego świadomość jest w najmniejszym stopniu nieuprawnione." 

Wyrok jest prawomocny. 

SONDA PREZYDENCKA

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 17/02/2024 12:13
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    OC - niezalogowany 2024-02-17 15:40:14

    Bez jaj! Diagnosta uznał, iż przyczepa jest sprawna pomimo, iż następnie zlecono naprawę układu hamulcowego przyczepy... To jakieś bzdury!!! Wypracowany zaczep nie nadawał się do eksploatacji i diagnosta powinien to stwierdzić podczas badania technicznego. Diagnosta powinien trafić do pierdla za poświadczenie nieprawdy. A gdzie hamulec awaryjny przyczepy? Przyczepa z chwilą wypięcia powinna automatycznie swój zaciągnąć hamulec linką zabezpieczającą, którą zaczepia się w okolicach zaczepu w pojeździe. Poza tym przyczepa powinna mieć OC a jego wykupienie warunkowane jest aktualnym badaniem technicznym....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek i Wandzia - niezalogowany 2024-02-17 18:54:32

    Diagnonsta zasiadał na ławie oskarżonych, ale nie trafił do pierdla, bo zmarł podczas prcesu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do