
Paweł W. wraz z kolegami porwał i uwięził mieszkańca Polkowic. Razem pastwili się nad nim, m.in. bijąc go, kopiąc, podpalając włosy. Nie wiadomo, jak by się wszystko skończyło, gdyby ofierze nie udało się uciec i powiadomić policji. Prokuratura Okręgowa w Legnicy właśnie zakończyła trwające od stycznia postępowanie w tej sprawie i skierowała do sądu akt oskarżenia.
Wszystko rozegrało się w Polkowicach. Był 9 stycznia 2023 roku, wieczór. Pokrzywdzony odwiedzał kolegę. Gdy wyszedł z jego mieszkania, na klatce schodowej został zagadnięty przez dwóch nieznajomych. Używając maczety, bijąc i kopiąc, wciągnęli go do windy i wywieźli na wyższą kondygnację, do mieszkania jednego z oskarżonych. Tam do porywaczy dołączyli dwaj kolejni sprawcy. W czwórkę pastwili się nad swą ofiarą.
Mężczyzna był bity rękoma i kopany po całym ciele. Obrabowano go z telefonu komórkowego. Sprawcy zabrali mu portfel z drobnymi pieniędzmi oraz dowód osobisty. Nocą wyprowadzili go na miasto i ciągali po różnych miejscach na terenie Polkowic. Byli brutalni. Wciąż bili go i kopali, opluwali, obrzucali wulgarnymi słowami. Podpalili mu włosy na głowie.
- Kiedy znajdowali się na wysokości budynku Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach, pokrzywdzony zdołał wyrwać się i zawiadomić policję - opowiada prok. Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Wkrótce wszyscy sprawcy zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy. Działając w opisany sposób. oskarżeni zadali pokrzywdzonemu obrażenia ciała w postaci: podbiegnięć krwawych, obrzęków, złamania kości nosa oraz kości szczękowej, krwiaka mózgu, złamania żebra i innych, które skutkowały naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej dni 7.
Lidia Tkaczyszyn podkreśla, że oskarżeni i ich ofiara znali się. Sprawcy przytaczali w śledztwie różne motywacje swego postępowania. Prokuratura nie ujawnia szczegółów. informuje tylko, że dotyczyły one zdarzeń z przeszłości.
- Prokurator oskarżył wszystkich czterech sprawców o pozbawienie wolności pokrzywdzonego mężczyzny ze szczególnym udręczeniem, dokonanie na jego szkodę rozboju przy posłużeniu się niebezpiecznym narzędziem w postaci maczety, udział w pobiciu oraz spowodowanie obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni- dodaje Lidia Tkaczyszyn. - Dwóch spośród tych oskarżonych jest tymczasowo aresztowanych, wobec trzeciego oskarżonego Sąd Apelacyjny we Wrocławiu - po uwzględnieniu zażalenia - uchylił tymczasowe aresztowanie i zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze.
W komunikacie na temat zakończonego śledztwa prokuratura najwięcej uwagi poświęca oskarżonemu Pawłowi W. To on pierwszy zaatakował ofiarę porwania, miał maczetę i zadawał nią ciosy. Paweł W. jest recydywistą. Był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz przeciwko mieniu. Odsiedział półtora roku w więzieniu.
- Pozbawienie wolności człowieka ze szczególnym udręczeniem stanowi zbrodnię, która w świetle obowiązujących obecnie przepisów zagrożona jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 do lat 20 - dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Śledztwo dostarczyło dowodów na sześć innych przestępstw Pawła W. z lat 2020-2023. Według prokuratury, polkowiczanin zajmował się uprawą konopi innych niż włókniste, handlował marihuaną, zlecił pobicie i pozbawienie wolności kolejnego pokrzywdzonego. Ma też zarzuty za uszkodzenie mienia i naruszenie miru domowego oraz rozbój.
Przypalany ogniem polkowiczanin nie był jedyną osobą, która Paweł W. pozbawił wolności. W aktach sprawy są zeznania człowieka, którego oskarżony wbrew woli przyprowadził do swego mieszkania. Próbując wymusić zwrot pieniędzy za sprzedane narkotyki, Paweł W. strzelał do niego z wiatrówki, celując w nogi.
Obok czworga oskarżonych o porwanie z 9 stycznia w sądzie zasiądzie jeszcze piąty mężczyzna, kolega, który pomagał Pawłowi W. w przestępczej działalności a na własna rękę bił, włamywał się i kradł i sprzedawał "trawkę". Do sądu dojedzie z więzienia, bo odbywa wyrok za inne czyny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
po ile mieli lat? to jakieś dorosłe zbóje czy małolaci ?