Pogoda teraz: 18°C | intensywne opady deszczu
Reklama
28-latek nękał swoją byłą partnerkę. Teraz spokojnie poczeka na proces w areszcie
Do 7,5 roku więzienia grozi 28-letniemu legniczaninowi, który nękał i zastraszał swoją byłą partnerkę oraz jej rodzinę. Mężczyzna na proces poczeka w odosobnieniu, gdyż sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
- Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna od kilku tygodni uporczywie nękał swoją była partnerkę poprzez wielokrotne telefonowanie, wysyłanie wiadomości tekstowych czy nachodzenie o różnych porach dnia i nocy w miejscu jej zamieszkania oraz pracy. Ponadto mężczyzna kierował wobec kobiety groźby pobicia i pozbawienia wolności. Groził również członkom jej rodziny. Kilka dni temu w miejscu pracy pokrzywdzonej uszkdził antywłamaniowe drzwi oraz oblał je substancją o zapachu hukinolu, która charakteryzuje się bardzo nieprzyjemnym zapachem - mówi podkom. Jagoda Ekiert z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Po tym zajściu 28-latek został zatrzymany przez policje i usłyszał już zarzuty w warunkach recydywy. Śledczy zapobiegawczo postanowili odizolować mężczyznę do czasu procesu i za pośrednictwem prokuratora zawnioskowali do sądu o tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do tego wniosku i wsadził mężczyznę na 3 miesiące za kraty. 28-latkowi grozi nawet 7,5 roku odsiadki.
FOT: Policja Legnica
Aplikacja tulegnica.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo tuLegnica.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 3
- Usługi i firmy 47
- Antyki / kolekcje 26
- Praca 24
- Edukacja 10
- Dom i ogród 8
- Nieruchomości 8
- Towarzyskie 6
Reklama
Reklama
Bardzo ciekawe, ja zgłaszając sprawę o nękanie gdzie było to i w pracy i w domu, nawet wyjść spokojnie nie mogłam. Mieszkam na parterze to było skakanie na balkon i walenie po oknach, drzwiach itp. Co dostał? roboty społeczne. A za każdym razem jak policja podjechała to już go nie było i słyszałam „nic nie mozemy zrobić”. Czym się tu chwalić? Tym ze jednego prześladowcę złapaliście? A reszta? Do momentu tragedii daleko w poważaniu.