Długi pościg za naćpanym kierowcą. Ranny policjant, uszkodzony radiowóz

Próba zatrzymania do kontroli drogowej samochodu marki Daewoo Tico zamieniła się w szaleńcy policyjny pościg ulicami Legnicy, drogami powiatowymi, ekspresową S3 i autostradą A4. Naćpany kierowca z nastoletnią pasażerką zakończył ucieczkę dopiero, kiedy wypadł z drogi i rozbił auto.

Pościg rozpoczął się w poniedziałek o godz. 20.40 na ul. Hutników w Legnicy, kiedy policjanci próbowali zatrzymać do kontroli samochód osobowy marki Daewoo Tico. - Pomimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania mężczyzna gwałtownie przyśpieszył i rozpoczął ucieczkę ul. Złotoryjską łamiąc przy tym szereg przepisów drogowych – mówi asp. Anna Grześków z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Dalej pościg przeniósł się na drogę S3, z niej na autostradę A4, a następnie przez Ulesie, Jezierzany i Gniewomirowice uciekinier wjechał z powrotem do Legnicy.

- Podczas próby zatrzymania samochodu, uciekinier wielokrotnie celowo zajeżdżał drogę policjantom, próbując zepchnąć z radiowóz z drogi. Na ul. Działkowej 38-latek umyślnie skręcił w lewo w wyniku czego uderzył w radiowóz a następnie obrócił się wokół własnej osi, po czym wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie ogrodów działkowych. Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do rozbitego samochodu, obezwładnili kierowcę i go zatrzymali – relacjonuje asp. Anna Grześków.

W wyniku zderzenia samochodu uciekiniera z radiowozem jeden z policjantów odniósł obrażenia ciała. - Na szczęście nie zagrażają one jego życiu – informuje policyjna rzecznik

Jak się okazało, 38-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego był pod wpływem środków odurzających i miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy. - W pojeździe przebywała także 16-letnia pasażerka, która po przesłuchaniu została przekazana matce – dodaje asp. Anna Grześków.

Uciekinier został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. - Niebawem usłyszy zarzut niedostosowania się do polecenia zatrzymania, spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz uszkodzenie mienia. Teraz kierowcy grozi kara 5 lat pozbawienia wolności do lat – dodaje asp. Anna Grześków.

FOT. KMP W LEGNICY