Miłkowice. Dyrektorka ośrodka pomocy społecznej z prokuratorskimi zarzutami

Prokuratura Rejonowa w Legnicy wszczęła śledztwo w sprawie uporczywego naruszenia praw pracowniczych przez dyrektorkę Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Miłkowicach.

Prokuratura przedstawiła Agacie M., dyrektorce Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Miłkowicach zarzut popełnienia „przestępstwa uporczywego naruszania praw podległych jej pracownic wynikających ze stosunku pracy i nękania ich”. Zdarzenia te miały miejsce w latach 2016-2021.

Pokrzywdzonych tym przestępstwem jest łącznie siedem osób. Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzana nękała podległe jej pracownice zarzucając im brak kompetencji, kierowała do tych pracownic złośliwe uwagi, krytykowała i upokarzała, w tym w obecności innych pracowników, czym naruszała godność pokrzywdzonych, izolowała pracownice od siebie, co utrudniało wykonywanie obowiązków służbowych, straszyła zwolnieniem z pracy oraz zmuszała do oddawania pieniędzy z uprzednio przyznanych pracownikom premii – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

- Zgromadzone dowody dały także podstawę do przedstawienia Agacie M. zarzutów popełnienia kolejnych dwóch przestępstw polegających na przekroczeniu w roku 2018 uprawnień przez ww. jako funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez rozporządzanie jak własnymi pieniędzmi w kwocie 1.080,23 złotych pochodzącymi ze zbiórek organizowanych w sołectwach Gminy Miłkowice oraz zasiłku celowego na rzecz poszkodowanych wskutek pożaru, do jakiego doszło w Jakuszowie - na inne cele  oraz oszustwa na kwotę 2.246,07 złotych na szkodę Urzędu Gminy w Miłkowicach i Skarbu Państwa przez przedłożenie w 2019 roku zamówienia na zakup materiałów budowlanych niezbędnych do remontu po pożarze, które to materiały nie zostały zakupione – dodaje prokurator Lidia Tkaczyszyn.

Dyrektorka Agata M. została zawieszona do czasu zakończenia postępowania karnego, musi wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł, otrzymała również dozór policyjny połączony z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zakazem  zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 50 metrów.

FOTO: Andrzej Trzeciak