
Zjawisko kradzieży katalizatorów to prawdziwa zmora legnickich kierowców. Są wycinane z samochodów, jak grzyby po deszczu w lesie. Dzięki czujności monitoringu straży miejskiej, udało się jednak złapać kolejnego złodzieja.
- Kilka minut po północy strażnicy miejscy obsługujący kamery monitoringu zauważyli przy ul. Neptuna i Planetarnej dwóch mężczyzn, którzy chodzili po niestrzeżonym parkingu i zaglądali do zaparkowanych samochodów. Operatorzy kamer podejrzewając, że mogą to być złodzieje próbujący włamać się do pojazdów, dokładnie obserwowali każdy ich ruch. Przypuszczenia strażników szybko się potwierdziły. W pewnym momencie jeden z mężczyzn położył się pod auto, aby wyciąć katalizator, zaś drugi stał przy samochodzie na tzw. czatach. Funkcjonariusze natychmiast o zdarzeniu poinformowali policjantów, którzy niezwłocznie udali się na miejsce i w bocznej ulicy zatrzymali podejrzanego o kradzież 19-latka - relacjonuje podkom. Jagoda Ekiert z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
W toku dalszego śledztwa wkrótce zatrzymano także drugiego złodzieja. Mężczyznom postawiono zarzuty kradzieży dwóch katalizatorów. Straty spowodowane ich przestępczą działalnością szacuje się na kwotę 1400 zł.
Teraz grozi im nawet do 5 lat odsiadki. Jednak taki scenariusz wydaje się być mało realny. Przeważnie łapani przez policje złodzieje oraz przestępcy drogowi są pobłażliwie traktowani przez sądy, dzięki czemu cieszą się w Polsce wolnością zamiast korzystać z systemu resocjalizacji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie