
We wtorek wyłudzacze pieniędzy działając zmodyfikowaną metodą "na policjanta" ukradli 83-letniej legniczance 24 tys. zł. Kobieta oddała pieniądze oszustowi podającemu się za pracownika szpitala.
Oszuści akcję zaczęli od rozmowy telefonicznej. - Najpierw do seniorki zdzwonił oszust podający się za członka rodziny. Mężczyzna tak poprowadził rozmowę, że kobieta nieświadomie przekazała mu wiele informacji zarówno o rodzinie, jak i o sobie. Następnie, po dłuższej chwili, zadzwonił kolejny mężczyzna przedstawiający się jako funkcjonariusz policji. Oszust tłumaczył zaniepokojonej legniczance, że jej córka jest bardzo chora i jedynym lekarstwem oraz szansą na wyleczenie jest natychmiastowe podanie kosztownej szczepionki. Kobieta w słuchawce usłyszała głos „mamuś ratuj mnie”, więc pod presją czasu zebrała wszystkie oszczędności, włożyła je do koperty i czekała na przyjście rzekomego notariusza ze szpitala, który odebrał gotówkę przez uchylone drzwi - relacjonuje asp. Anna Grześków z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Oszustwo wyszło na jaw jeszcze tego samego dnia, lecz niestety dopiero w chwili, kiedy do seniorki zadzwoniła jej córka. Sprawą wyłudzenia pieniędzy zajmuje się legnicka policja.
Zdjęcie ilustracyjne. FOT. Andrzej Trzeciak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Notariusz? trochę koncentracji bo następnym razem staruszkę okradnie prezes i to najważniejszy.
Te seniorki to bogate widać a ciągle stekaja ze na leki brakuje.
Ej ty struś nie wszystkie są bogate to tylko ta była morze bogata dlatego ją bydlaki namieżyli