Policyjny pościg za kradzionym samochodem. Złodziej rozbił się pod Jaworem

W sobotę 1 maja patrol drogówki zwrócił uwagę na ul. Czarnieckiego w Legnicy na kierowcę Opla Astry, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mężczyzna na widok oznakowanego radiowozu dynamicznie przyśpieszył.

- Funkcjonariusze natychmiast podali sygnał do zatrzymania się i udali się za uciekającym pojazdem. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zamierzał zatrzymać się do kontroli drogowej. Kontynuował ucieczkę ulicami naszego miasta, a następnie ościennymi wioskami popełniając przy tym szereg wykroczeń w ruchu drogowym tj. jazda po chodniku, po pasie zieleni, niestosowanie się do znaków oraz sygnalizacji świetlnej, a także jazda pod prąd - opowiada podkom. Jagoda Ekiert z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

- Po kilkunastu minutach szaleńczej jazdy we wsi Przybyłowice w powiecie jaworskim, uciekinier na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w leżące na posesji elementy betonowe. Funkcjonariusze natychmiast wybiegli z radiowozu i udali się do ściganego auta, aby zatrzymać kierowcę. Był agresywny i nie wykonywał poleceń. Szybko został jednak obezwładniony.

Mieszkańca Legnicy przebadano alkomatem na zawartość alkoholu, który wykazał, że jest trzeźwy. Po chwili okazało się, że uciekinier nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i wystraszył się policji, dlatego nie zatrzymał się do kontroli drogowej.

- W trakcie wykonywanych czynności z zatrzymanym w Komendzie Miejskiej Policji w Legnicy, do dyżurnego jednostki przyszedł mieszkaniec Legnicy, aby zgłosić przywłaszczenie pojazdu marki Opel. Okazało się, że jest to samochód, którym 45-latek uciekał przed policjantami – mówi podinsp. Jagoda Ekiert.

Mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd może orzec wobec niego zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na 15 lat.

FOT. KMP Legnica