Reklama

Sąd zdecydował: zabójca Ukrainki nie pójdzie do więzienia

Sąd Okręgowy w Legnicy na wniosek prokuratury zdecydował o umorzeniu postępowania w sprawie zbrodni, do której doszło w kwietniu 2023 roku przy ul. Struga. Ze względu na pełną niepoczytalność, nożownik, który zabił 37-letnią Ukrainkę, dotkliwie ranił jej 14-lenią córkę i pokaleczył sąsiadkę, zamiast do więzienia trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

Gdyby nie brak poczytalności, w sprawie 36-letniego Wiktora R. prokurator  wnioskowałby zapewne o dożywocie. Mężczyzna przez otwarte drzwi wślizgnął się do mieszkania zajmowanego przez rodzinę uchodźców wojennych z Ukrainy. Z kuchni wziął nóż i zadał nim kilkanaście ciosów pani Wiktorii, powodując jej śmierć. Potem rzucił się z nożem na 14-letnią Weronikę i omal jej nie zabił. Trzecia z ofiar - pani Halyna - usłyszała przez ścianę krzyk dziewczynki i przybiegła jej z pomocą. 

Biegli psychiatrzy i psycholog potwierdzili, że Wiktor R. cierpi na psychozę pod postacią zaburzeń schizoaktywnych typu maniakalnego. Objawia się to m.in. omamami słuchowymi oraz urojeniami. Ze względu na chorobę, w momencie popełniania zbrodni mężczyzna miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu oraz pokierowania swoim postępowaniem, co uniemożliwia skazanie go za zabójstwo.

Jednocześnie biegli stwierdzili przed sądem, że prawdopodobieństwo popełnienia przez Wiktora R. podobnego czynu w przyszłości jest nie tylko wysokie, ale wręcz bardzo wysokie. W przeszłości próbował udusić swoją matkę. Potem w areszcie śledczym we Wrocławiu w ataku szału zaatakował metalowym krzesłem współosadzonego, powodując u niego uszkodzenia twarzoczaszki. Gdyby nie szybka reakcja strażników, zabiłby po raz kolejny.

Postanowieniem sądu, Wiktor R. zostanie poddany leczeniu w oddziale zamkniętym zakładu psychiatrycznego. Równolegle przejdzie tam terapię odwykową, bo od około 20 lat jest uzależniony od narkotyków, głównie od amfetaminy i THC, ale również od metamfetaminy , ecstasy, dopalaczy. Ponadto ma problem z nadużywaniem alkoholu.

Sąd nie zakreślił - bo nie mógł - żadnych ram czasowych na terapię Wiktora R. Jak wyjaśnia prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, pobyt mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym będzie trwał tak długo, jak to będzie konieczne. Sąd będzie nadzorował przebieg tego procesu. Co pół roku odbywać się będą posiedzenia z udziałem biegłych psychiatrów i prokuratora, poświęcone ocenie postępów w zdrowieniu Wiktora R. Jeśli biegli uznają, że pacjent jest w stanie funkcjonować na zewnątrz bez zagrożenia dla otoczenia, będą mogli złożyć taki wniosek a sąd go rozpatrzy.

 

 

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 06/08/2024 10:16
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do