
Dzięki obywatelskiej postawie kierowców zatrzymano 20-latka, którym jeździł samochodem po Legnicy z ponad 2,5 prom. alkoholu we krwi.
Do zdarzenia doszło w środę późnym popołudniem. Pijanego 20-latka za kierownicą BMW na stacji benzynowej zatrzymali inni kierowcy.
- Do dyżurnego wpłynęło zgłoszenie, że na stacji znajduje się mężczyzna, który przyjechał swoim samochodem w stanie upojenia alkoholowego. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy drogówki, którzy zastali nie tylko 20-latka ale i świadków zdarzenia uniemożliwiających mężczyźnie dalszą jazdę. Jak się okazało, zabrali oni kluczyki od auta zataczającemu się kierowcy BMW, który miał problem z wysiadaniem z pojazdu. Po tym jak wyczuli silną woń alkoholu od razu przystąpili do działania i powiadomili policję. Podczas badania na zawartość alkoholu legniczanin wydmuchał ponad 2, 5 prom. - relacjonuje asp. Anna Grześków z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Mężczyzna już stracił prawo jazdy, a wkrótce stanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia, wysoka grzywna oraz kara pieniężna wpłacona na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
- Gratulujemy postawy godnej naśladowania, dzięki której nie doszło do żadnej niebezpiecznej sytuacji na drodze. Świadkowie wykazali się wyjątkową czujnością i pokazali swoim zdecydowanym działaniem, że nie ma przyzwolenia społecznego na jazdę w stanie nietrzeźwości. Reagujmy za każdym razem i nie dopuszczajmy do popełniania tego typu przestępstw - dodaje asp. Anna Grześków.
Zdjęcie ilustracyjne. FOT. KMP w Legnicy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A teraz nastąpi " wzorowa" postawa wymiaru sprawiedliwości, tzn - nie pójdzie siedzieć , dostanie kolejny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i będzie dalej jeździł , ćpał i pił alkohol ....W Norwegii za taki "wyczyn" policja zabiera samochód na PŁATNY parking a delikwenta ekspediuje na północ kraju gdzie za wikt i nocleg zbija przez rok palety euro. Oczywiście jeśli gdzieś pracował firma jest powiadamiana. Można ? Można !
Policja nie powinna namawiać do bezwzględnej konfrontacji z pijanym. Trzeba uniemożliwić jazdę, powiadomić policję ale z łapami lepiej nie startować. Zależy od sytuacji. To może być niebezpieczne.