Reklama

Zbrodnia w Skale. Nowe informacje prokuratury

Co zaszło w miejscowości Skała pod Jaworem na dwa dni przed Nowym Rokiem? Za najbardziej prawdopodobne prokuratura uznaje, że cierpiący na zaburzenia psychiczne 39-letni Marcin P. zabił sąsiada, usiłował zabić swego wuja, podpalił dom a potem w trakcie pożaru popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę z rewolweru czarnoprochowego.

Według wstępnych ustaleń prokuratury, to Marcin P. wywołał rankiem 30 grudnia 2024 r. pożar stodoły i dwóch przyległych do niej budynków. Ustawił przed budynkiem krzesło ogrodowe i linką przywiązał do niego swego 69-letniego wuja. Starszego pana znaleźli strażacy, kiedy  przyjechali gasić ogień. Miał rany postrzałowe w obrębie klatki piersiowej, ale żył. Został przewieziony karetką do szpitala w Legnicy.  

-Ze wstępnych ustaleń wynika, że doznał obrażeń ciała w postaci ran postrzałowych skutkujących powstaniem choroby realnie zagrażającej życiu - mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. 

Wewnątrz jednego z budynków ujawniono skrępowane zwłoki innego mężczyzny. To 51-letni sąsiad Marcina P. On także został postrzelony w klatkę piersiową. Miał też rany tłuczone głowy.

- W chwili ujawnienia zwłok nie było pewności gdzie znajduje się sprawca - opowiada Liliana Łukasiewicz. - W trakcie akcji gaśniczej okazało się, iż przez cały czas ukrywał się on na piętrze płonącego budynku.

Jego sylwetkę zauważył w oknie jeden ze strażaków gaszących pożar. 

Z informacji zebranych przez policję wynikało, że Marcin P. - od początku podejrzewany o ranienie wuja i zabicie sąsiada - miał broń: rewolwer czarnoprochowy, na który nie jest wymagane zezwolenie. Kiedy okazało się, że jest w środku, priorytetem stało się zapewnienie bezpieczeństwa strażakom.

39-latek nie słuchał poleceń policyjnego negocjatora, który próbował nakłonić go do wyjścia na zewnątrz.

Mógł chcieć strzelać także do nich. Dlatego przerwano akcję gaśniczą a do akcji skierowano ubranych w hełmy i kuloodporne kamizelki policjantów z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego (SPAT). Antyterroryści po drabinach dostali się na piętro, gdzie odnaleźli ciało Marcina P. z ranami postrzałowymi głowy. Mężczyzną popełnił samobójstwo. 

Strażacy dogasili płonące zabudowania. A prokurator zabezpieczył do autopsji ciało mężczyzny z ranami tłuczonymi głowy oraz ranami postrzałowymi klatki piersiowej i ciało Marcina P. z raną postrzałową głowy. Dziś odbyły się sekcje zwłok. Potwierdziły się wstępne ustalenia na temat przyczyn zgonu obu mężczyzn.

- Obecnie oczekujemy na pisemne opinie medyczne - dodaje prokurator Liliana Łukasiewicz. - W sprawie - na podstawie zeznań przesłuchanych w sprawie świadków ustalono, iż prawdopodobną przyczyną działania Marcina P. były występujące u niego zaburzenia psychiczne. Prokurator wszczął śledztwo w sprawie dokonania i usiłowania zabójstwa oraz sprowadzenia pożaru. 

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 02/01/2025 14:42
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do