
Wracamy do sprawy głośnego weekendowego wyścigu ulicami Legnicy i okolicznych miejscowości, który zakończył się rozbiciem trzech samochodów. Jak się okazało po przesłuchaniu zatrzymanych kierowców, szaleńcy "rajd" był efektem kłótni mężczyzn. Za sprowadzanie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym grozi do 8 lat więzienia.
Przypomnijmy, że do rozbicia ścigających się samochodów doszło w piątek ok. godz. 21.30 na ul. Iwaszkiewicza w Legnicy. Pierwotnie wszystko wskazywało na to, że był to finał nielegalnego wyścigu.
Pisaliśmy o tym na portalu TuLegnica.pl
Jak się jednak okazało po przesłuchaniu kierowców, był to "pościg" w wykonaniu ojca i pijanego syna za naćpanym mężczyzną, z którym doszło do kłótni pod sklepem w miejscowości Piotrówek (powiat legnicki) .
- Dwóch kierujących pokłóciło się przed sklepem. Jeden z nich pojazdem marki Toyota Hilux wykonał manewr cofania i celowo uderzył w stojącego za nim Volkswagena Touran, po czym odjechał w kierunku Legnicy. Mężczyzna natychmiast pojechał za nim, informując o całym zdarzeniu swojego syna, który włączył się w ściganie Toyoty Hilux - mówi podkom. Jagoda Ekiert z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Do pierwszego zdarzenia aut doszło już po kilku minutach "pościgu". - W Grzybianach kierowca Toyoty jechał niewłaściwą stroną drogi. Gdy syn kierującego swoim autem zrównał się z nim, wówczas mężczyzna nagle zmienił pas ruchu próbując zepchnąć go z drogi. Następnie kierowca Tourana widząc cała sytuację zajechał drogę Toyocie, która uderzyła go w prawy bok. Po chwili kierujący Toyotą wykonał manewr cofania i uderzył w stojącego za nim Passata i odjechał. Następnie w Ziemnicach kierujący Pasatem próbował z prawej strony wyprzedzić jadącą środkiem drogi Toyotę, którego kierujący celowo zepchnął go z drogi. W wyniku czego doszło do uszkodzenia skrzynek pocztowych znajdujących się na poboczu - relacjonuje podkom. Jagoda Ekier.
- Szaleńcza jazda po chwili przeniosła się do Legnicy, gdzie na ul. Iwaszkiewicza kierujący Passatem po raz kolejny usiłował wyprzedzić Toyotę z prawej strony aby następnie ją zatrzymać. W wyniku manewru doszło do kolejnego zderzenia pojazdów - kontynuuje policyjna rzecznik.
W tym miejscu mężczyźni z rozbitymi samochodami zakończyli swoje występy. Okazało się, że 22-latek kierujący Passatem był nietrzeźwy, zaś kierowca Toyotą przeprowadzono znajdywał się pod wpływem narkotyków z grupy amfetamina/metamfetamina. Obaj wylądowali w areszcie. Całej trójce zatrzymano prawa jazdy.
- Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają całe zdarzenie. 37-latek jest podejrzany o sprowadzanie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór - informuje podkom. Jagoda Ekiert
FOT. Policja Legnica
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Patologiczna rodzinka