
Lekarka, która 2 lutego pijana pełniła dyżur w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, nie usłyszała dotąd prokuratorskich zarzutów. Śledztwo toczy się w sprawie narażenia pacjentów na utratę życia i zdrowia. Zostało przedłużone do 30 września.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy ustaliła troje poszkodowanych. To osoby, które zgłosiły się na SOR po pomoc w trakcie dyżuru lekarki.
Postępowanie jest w fazie "in rem", to znaczy, że nikomu nie postawiono zarzutów, materiał dowodowy wciąż jest gromadzony. - Trwają przesłuchania personelu szpitala - mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Przypomnijmy, że lekarka została zatrzymana po tym, jak osoba towarzysząca jednemu z pacjentów nabrała podejrzeń i wezwała policję. To była prawdopodobnie piąta godzina jej pracy. Pani doktor twierdziła, że nic nie piła, a jedynie z powodu infekcji zęba przepłukała usta płynem do dezynfekcji. W aktach sprawy są badania na obecność alkoholu w organizmie. Pierwsze wykazało 1,01 mg/l (czyli ok. 2,3 promila).Drugie - 0,98 mg/l (czyli ok. 2 promile).
Reakcja dyrekcji szpitala była zdecydowana: lekarka została natychmiast odsunięta od wykonywania obowiązków.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Spróbuj na trzeźwo leczyć na SORze , trochę przesadziła z ilością
Spróbuj na trzeźwo leżeć na SORze i patrzeć na nich - pijanych (częściej naćpanych...).
Spróbuj na trzeźwo leżeć na SORze i patrzeć na nich - pijanych (częściej naćpanych...).
Postępowanie jest w fazie "in rem". W następnej fazie prokurator powinien powołać biegłego, który zbada, czy płyn dezynfekcyjny może dać na alkoteście taki sam wynik jak alkohol. W kolejnej fazie prokurator powinien sprawdzić czy płyn dezynfekcyjny lekarz użył legalnie, czy może sobie sam zaordynować i użyć, czy powinien mieć wskazanie innego lekarza i zgodę dyrektora. W kolejnej fazie prokurator powinien powołać biegłego do zbadania czy lekarz nie ma depresji albo miał trudne dzieciństwo.