Reklama

Proces kierowcy, który zabił dwie dziewczynki wrócił na sądową wokandę

W Sądzie Okręgowym w Legnicy ruszył proces apelacyjny Szczepana W. 20-letni mężczyzna odpowiada za spowodowanie wypadku samochodowego, w którym zginęły dwie dziewczynki.

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 5 października 2019 r. na ul. Jaworzyńskiej w Legnicy. W wypadku spowodowanym przez Szczepana W. zginęły dwie dziewczynki: 10-letnia Ola i 11-letnia Wiktoria, które młody mężczyzna odwoził do domu z imprezy urodzinowej siostry. 29 września ub. roku Sąd Rejonowy w Legnicy uznał Szczepana W. za winnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w wyniku świadomego naruszenia przepisów drogowych i skazał go na trzy lata więzienia.

Pisaliśmy o tym na TuLegnica.pl

Wyrok sądu pierwszej instancji zaskarżyła prokuratora (domagająca się kary 6 lat więzienia), występujące w charakterze oskarżycieli posiłkowych rodziny ofiar (domagając się maksymalnej przewidzianej kary pozbawienia wolności, czyli 8 lat), a także Szczepan W., który utrzymuje, że jest niewinny.

Na rozprawie apelacyjnej oskarżony nie stawił się. Absencję usprawiedliwił zwolnieniem lekarskim od psychiatry. Jego obrońca, Łukasz Kłak, zgłosił w sądzie dwa nowe wnioski dowodowe.

Pierwszy związany jest opinią biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, której rzetelność obrona kwestionuje. - Wnioski dotyczą nieścisłości w opinii biegłego, m. in. w protokole oględzin, gdzie są naniesione ręczne poprawki. Konieczne w tej sytuacji wydaje się wysłuchanie także ustnej opinii biegłego. Niewyjaśniona zostaje przyczyna, dla której pojazd zmienia nagle kierunek jazdy na prostej drodze. Musi budzić to wątpliwości, czy nie doszło tutaj do utraty przytomności przed samym zdarzeniem. Powinno to być dokładnie zbadane, szczególnie biorąc uwagę rozerwanie aorty sercowej u oskarżonego – wnioskował mecenas Łukasz Kłak.

Z wnioskami obrony nie zgodziła się prokuratura, która uznała, że „poprawka naniesiona w protokole nie jest istotna, gdyż nie dotyczy istotnych dla spawy zapisów”. Oskarżyciele podnieśli także fakt, że Szczepan W. nie miał wcześniej żadnych problemów zdrowotnych.

- Oskarżony czuł się bardzo dobrze, nawet ćwiczył i startował w zawodach sportowych – podkreśliła mecenas Sandra Hazner reprezentująca rodziny zabitych w wypadku dziewczynek.

Sąd postanowił odroczyć sprawę i wezwać w celu przesłuchania biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków. Drugi wniosek został poddany ponownej analizie i o jego dalszych losach zaważy opinia specjalistów z zakresu medycyny. - Nie chcemy podejmować zbyt pochopnej decyzji dotyczącej oddalenia lub przyjęcia tego wniosku – wyjaśnił przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Paweł Pratkowiecki.

FOT. Dawid Stefanik

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do